Big Syke, Noop, Payne, Bogard, Big Serv
Wszyscy wiecie jak to jest (wiecie)
Wszyscy patrzą na mnie
Pieprzony prawdziwy gangster
Zjawiam się w klubie (czy tak nie jest?)
Wszyscy patrzą na mnie
Wszyscy patrzą na mnie
Ale wiecie co
Zwrotka 1 [2Pac]
Założę się, że jesteś zdezorientowany, nie wiesz komu możesz zaufać
Zbyt wielu zawistnych czarnuchów próbuje brzmieć jak my
Twierdzą, że są gotowi na funk ale według mnie nie wiedzą
Że tchórze trafiają prosto w piekielną otchłań
Więc czy nadal trzymasz ze mną? Daj znać gdy mnie zobaczysz
I pozwól tym białasom żałować odkąd mnie wypuścili
Zawsze mam przy sobie wielu czarnuchów, którzy walą w skurwieli gdy przejeżdżamy
Do śmierci będę żył życiem ważnego gracza
Nie podskakuj mi nawet gdy się naćpam bo później za to zapłacisz
Skupiam się na przyszłości, jedyne czego pragnę to kasa i zabawki
Mercedes 500 Benz z lśniącymi felgami
Dziwki gonią za mną jak za snem
Wiadome było, że po prostu znikną sprzed twych oczu jak ćpun
Wygląda na to, że najważniejsze dla mnie było dojście do wielkiej kasy
Ta gra jest ostrzejsza od pieprzonej żyletki
Mówią, że kasa przyciąga dziwki, dziwki kłamią
Czarnucha ogarnia zazdrość i zabija innych sukinsynów
Możesz polegać na mnie w 100%*
Gnoje mogą mnie wstrzymywać przez chwilę ale mnie nie załatwią
Jest nas czterech czarnuchów, w kominiarkach, w lowriderze
Krzyczymy ‘Bandyckie Życie’ gdziekolwiek jedziemy
Wszyscy patrzą na mnie
Refren [2Pac]
Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza [Wszyscy patrzą na mnie]
Nawet gdy jestem naćpany...[Wszyscy patrzą na mnie]
Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza, nawet gdy jestem naćpany...
Zwrotka 2 [Syke]
Heeej, do mojego czarnucha Paca...
Na świecie jest tyle problemów czarnuchu, nikt nie czuje twojego bólu
Świat zmienia się każdego dnia, czas płynie szybko
Moja dziewczyna powiedziała, że muszę dorosnąć, ciekawe jak długo ze mną zostanie?
Jestem uwięziony między moją kobietą, bronią i pieniędzmi
Handel prochami, złażą się palacze cracku, oddalam się.
Jestem zagubiony, nie mam mapy, żyję nie popełniając błędów
Szef przestępców, przemyt, pozwól mi z tym skończyć
Potrzebujące dziwki są bezczelne
Ostro skręcam moim gratem, odjeżdżam od krawężnika
Na uspokojenie nerwów biorę ze sobą broń
Jestem oddany by temu służyć, Moet* i czeki z wypłatą
Niczym płynący gryps, ja bawię się do końca
To nie w porządku, ogień z dwóch splów i szkodniki czołgają się ze strachu
Frajer robi unik i dostaje łupnia, żadnych emocji
Poświęcam się by utrzymać interes czarnuchu, zachowuję spokój
Dokąd zmierzasz? Ja już to przeżyłem i teraz jestem sam kolego
Cały czas idę pod prąd, czarnuchy nadal nic o mnie nie wiedzą
Chodzi tylko o pieniądze w tej rap grze, w tej gównianej grze
To nie jest śmieszne, czarnuchy nie wiedzą nawet jak się zachować, cholera!
Co mogę zrobić? Co mogę powiedzieć? Czy jest jakieś inne wyjście?
Skręty i gin przez cały dzień, 24-godzinny relaks
Mój mały ziomku nie widzisz, że się wymykam?
Czarnuchy mnie nie znoszą- wszyscy patrzą na mnie!
Refren
Zwrotka 3 [2Pac]
Obserwują mnie federalni, czarnuchy knują przeciwko mnie
Przetrwam to wszystko czy zginę? Przyjrzyjmy się szansom
Prawnicy mają mnie w garści, wysuwają oskarżenia
Powiedziałem sędziemu, że zostałem źle wychowany i to dlatego palę trawę
Byłem szalony jako dziecko, zimny jako nastolatek
Kontaktowałem się juz z grubymi rybami, byłem głównym graczem na scenie
Chowam setki w spodnie, pierdolę prawo
Pieprzę dziwki z pasją, żyję niegrzecznie i twardo
Szybko chwytam okazje, żyję pełnią życia
Pracuję do rana, nie przestanę zanim się nie dorobię
Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza, nawet gdy jestem naćpany...
Te czarnuchy wyprowadziły mnie z równowagi
Otworzyłem dach i pochwaliłem się im tym co mam
Głowa do góry czarnuchu, spraw by te skurwiele cierpieli
Palę gumy w moim mercu
Pieniądze to obowiązek, szmaty są w pełni uzbrojone
Kryminalny styl życia, więc nie rozstaję się z kuloodporna kamizelką
Upewnij się, że twoim celem jest milion dolarów
Zdobądź swoją kasę skurwielu, a wtedy się dogadamy
Wszyscy patrzą na mnie!
Refren
Outro [2Pac]
Słuchajcie uważnie moje czarnuchy
Widzicie jak to jest? Czarnuch podchodzi i obrywa
Gliniarze... dziwki... kurwa, wszyscy
(Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza, nawet gdy jestem naćpany...)
Wiecie? Towarzyszą mi gnoje, szmaty i gliny, którzy obserwują czarnucha
(Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza, nawet gdy jestem naćpany... wszyscy patrzą na mnie)
Hahaha... Co oni sobie myślą?
Że sobie chodzę z koką w kieszeni czy co
(Wszyscy patrzą na mnie)
Uważają, że wrócę do paki, naprawdę mają takie urojenia
(Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni, żyję życiem ważnego gracza)
Wiem, że mnie obserwujecie, wiem, że macie mnie na celowniku
(Żyję życiem bandyckiego czarnucha, do końca moich dni
Żyję życiem ważnego gracza, nawet gdy jestem naćpany...)
Zdaję sobie sprawę, że wiecie że to jest Bandyckie Życie
Wszyscy mnie inwigilujecie, co?
(Wszyscy patrzą na mnie)
Ale ja o tym wiem
